Biscotti
Klasyczne biscotti z migdałami
Biscotti, inaczej nazywane cantucci, to suche, twardawe ciasteczka, które pochodzą z Włoch (Toskania). W Italii jada się je maczając po kawałku w ciepłej kawie lub słodkim winie, dzięki czemu delikatnie miękną.
Wcześniej robiłam cynamonowe biscotti z orzechami włoskimi. Klasycznie biscotti robi się z delikatną nutą pomarańczy i z całymi migdałami. Taki też przepis Wam prezentuję.
Składniki:
- 2 jajka
- 160 g cukru (może być trzcinowy)
- 300 g mąki pszennej
- 180 g migdałów
- 3/4 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki cynamonu (opcjonalnie)
- skórka starta z jednej pomarańczy
Jajka wbić do miski, ubić je mikserem dodając stopniowo cukier. Do ubitej, jednolitej masy wsypać mąkę z proszkiem do pieczenia i cynamonem (użyłam go z uwagi na jego piękny aromat, który uwielbiam jesienią i zimą), a także skórkę otartą z pomarańczy. Całość dokładnie zmiksować. Jeśli masa będzie zbyt gęsta, dodać 1-2 łyżki soku z pomarańczy.
Na koniec do ciasta wrzucić migdały (ja ich nie obierałam ze skórki,ale jeśli chcecie – możecie to zrobić), wymieszać. Ciasto będzie dość gęste i kleiste, takie ma być.
Z ciasta ulepić, podsypując mąką, 2 „chlebki”, lekko je spłaszczyć. Ułożyć je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i wstawić do nagrzanego do 170oC piekarnika (termoobieg). Piec ok. 17-20 minut do zarumienienia (chlebki mogą lekko popękać od góry).
Wyjąć blaszkę i lekko przestudzić bochenki. Następnie pokroić je (nożem z piłką) w „kromki” ok. 1 cm (na wprost lub na ukos) i ułożyć na kratce. Wstawić ponownie do piekarnika (ta sama temperatura) i lekko zapiec do ich zarumienienia i większego wysuszenia, obracając je w połowie pieczenia na drugą stronę (po ok. 5-8 minut z każdej strony).
Biscotti przechowywać w szczelnie zamkniętym słoiku. Spokojnie mogą tak być przechowywane przez wiele dni, a nawet tygodni (choć u mnie tak długo nie wytrzymały).
Smacznego!