Buraczki zasmażane
Buraczki zasmażane
Uwielbiam! Uwielbiam! Uwielbiam! Ale strasznie nie lubię ich robić, bo jest to dość pracochłonna surówka do obiadu. Ostatecznie, gdy już zrobię, wiem, że było warto i nie mam żadnych wątpliwości!
Buraczki zasmażane są wspaniałe! Nie dość, że są bardzo zdrowe, to są bardzo smaczne. Jeden z moich ulubionych obiadów z buraczkami zasmażanymi, to kotlety mielone, tłuczone ziemniaki i do tego te buraki… niebo w gębie!
Burakom możemy zawdzięczać: lepszą odporność organizmu, wolniejsze starzenie się, obniżenie ciśnienia i wzrost sił.
Buraki powinniśmy jeść zwłaszcza jesienią i wiosną, gdy nasza odporność jest słabsza. Dodadzą nam wtedy sporo energii i pobudzą do życia. Działają pozytywnie na senność i apatię.
Do dzieła więc!
Składniki:
- 1/2 kg buraków
- 2 łyżeczki soku z cytryny (można zamienić na ocet winny)
- 1 łyżka masła
- szczypta cukru
- sól
- pieprz
Buraki wyszorować, nie obierać. Ugotować je do miękkości w osolonej wodzie. Buraki można też upiec (będą jeszcze lepsze!), sposób pieczenia przedstawiałam przy kremie z buraków. Po ugotowaniu buraki obrać i zetrzeć na tarce o bardzo małych oczkach.
Na patelni roztopić masło i wrzucić starte buraki, dodać sok z cytryny i przyprawy (buraczki zasmażane muszą być wyraziste). Ilość soku z cytryny uzależniona jest od naturalnej słodyczy buraków – im słodsze tym więcej należy dać soku z cytryny. Buraczki podsmażyć chwilę na patelni, aby były ciepłe – takie są najlepsze do obiadu.
Buraczki ugotowane i starte można też zamknąć w słoikach i zawekować (bez przypraw). Można więc ugotować ich więcej, zetrzeć, zapakować do słoików i przy kolejnym obiedzie jedynie podgrzać je i doprawić.
Smacznego!