Domowy paprykarz szczeciński
Domowy paprykarz szczeciński
Czy jako dzieci jadaliście ten przysmak? Pamiętacie jego rybny smak? Teraz o dobry paprykarz szczeciński naprawdę trudno. W tych zamkniętych metalowych puszkach kryją się różne rzeczy, które nie przypominają paprykarza szczecińskiego ani z wyglądu ani z zapachu.
Dla wielbicieli tego przysmaku mam dobrą wiadomość – paprykarz szczeciński można zrobić samemu w domu bardzo prostym sposobem! Przekąska jest dość tania do zrobienia i w miarę szybko robi się sporą miseczkę tej znakomitej pasty.
Składniki:
- 1 wędzona makrela
- 0,5 szklanki ryżu (1 torebka)
- 2 marchewki
- kawałek selera (ok. 0,5-0,75 porcji tego, co marchewki)
- 1 cebula
- 250 ml passaty (można zamienić na 2-3 łyżeczki przecieru pomidorowego rozrobionego z niecałą szklanką wody)
- 3-4 łyżki oleju
- listek laurowy
- 2 ziela angielskie
- 1 łyżeczka papryki słodkiej
- 0,5 łyżeczki papryki ostrej
- sól
- pieprz
Ryż ugotować w osolonej wodzie przez ok. 10-12 minut (krócej, niż czas podany na opakowaniu). Przepłukać zimną wodą. Makrelę oczyścić z ości i skóry (to najtrudniejszy etap w przyrządzeniu tego dania, bo makrela jest dość oścista) i rozdrobnić ją widelcem. Warzywa obrać. Cebulę posiekać w kostkę, marchew i seler zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Na patelni rozgrzać olej i wrzucić cebulkę. Chwilę podsmażyć, po czym wsypać marchew z selerem. Dodać listek laurowy i ziele angielskie i odrobinę wody. Dusić ok. 10 minut. Wlać passatę (przecier z wodą) i smażyć do odparowania nadmiaru wody (warzywa powinny mieć konsystencję gęstego sosu (nie może wyparować cała woda, ale nie mogą być też zbyt wodniste). Przyprawić paprykami w proszku oraz solą i pieprzem.
Warzywa (mogą być ciepłe, ale wcześniej wyjąć z nich listek i ziele) połączyć z ugotowanym ryżem i rozgniecioną makrelą. Wszystko dokładnie razem wymieszać i ewentualnie doprawić do smaku. Domowy paprykarz musi być dość intensywny w smaku, ostry.
Domowy paprykarz przełożyć do słoiczków i schłodzić w lodówce. Z podanej ilości skłądników wyszło mi ok. 1,5 słoika wielkości jak na zdjęciu. Słoiki można kilka dni przechowywać w lodówce (u mnie wytrzymał zaledwie 3 dni! Mimo, iż jadłam go sama, bo mój T. nie lubi makreli). Można je też zapasteryzować i przechowywać dłużej.
Domowy paprykarz szczeciński smakuje najlepiej ze świeżym pieczywem, ale przyznam szczerze, że widelcem chętnie go wyjadam ze słoika 🙂
Smacznego!