Razowe muffinki z daktylami i figami

Razowe muffinki z daktylami i figamiRazowe muffinki z daktylami i figami

Miałam ochotę, jak zwykle zresztą po śniadaniu do kawy, na coś słodkiego 🙂 W szafkach nie znalazłam nic, poza bakaliami. Wpadłam na pomysł – muffinki z daktylami i figami. Ale żeby było zdrowiej – dodałam mąkę razową, a żeby było jeszcze smaczniej – dodałam starte jabłko.

Razowe muffinki z daktylami, z dodatkiem fig i startym jabłkiem wyszły przepyszne. Mimo użycia przeze mnie mąki razowej, były one lekkie i smaczne. Oczywiście możecie dodać zwykłej mąki pszennej, razowa jest jednak zdecydowanie zdrowsza 🙂

Składniki na 12 sztuk:Daktyle i figi

  • 1 i 3/4 szklanki mąki pszennej razowej (można wymieszać z żytnią razową lub zwykłą mąką pszenną)
  • 1/3 szklanki cukru trzcinowego
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1/3 łyżeczki sody
  • 2 jajka
  • 3/4 szklanki jogurtu naturalnego
  • 1/2 szklanki oleju
  • 1 jabłko
  • ok. 15 suszonych daktyli
  • ok. 7 suszonych fig

Daktyle i figi drobno pokroić i zalać wrzątkiem. Po chwili odlać.

Jabłko obrać, usunąć gniazdo nasienne i zetrzeć na tarce o grubych oczkach.

W misce wymieszać ze sobą mąkę, proszek do pieczenia, sodę i cukier. W drugiej misce roztrzepać jajka, dodając jogurt i olej.

Suche składniki przesypać do mokrych i wymieszać krótko, do połączenia się składników. Do masy dodać daktyle, figi i starte jabłko, wszystko razem ze sobą wymieszać.

Masę na muffinki z daktylami wykładać do formy na muffinki wyłożonej papilotkami.

Na górę każdego muffinka można posypać cukier trzcinowy wymieszany z cynamonem.

Muffinki z daktylami i figami wstawić do nagrzanego do 180oC piekarnika (góra-dół) i piec ok. 20 minut do tzw. suchego patyczka.

Muffinki razowe z daktylami i figamiRazowe muffinki z daktylami

Muffinki studzić w foremkach, po czym wyjąć i dostudzić na kratce.

Smacznego!

Przeczytaj inne:
Kaszotto ze szpinakiem
Kaszotto ze szpinakiem i suszonymi pomidorami

Kaszotto ze szpinakiem i suszonymi pomidorami Kaszotto czyli spolszczone risotto ;) Kaszotto ze szpinakiem = samo zdrowie! Tym razem postawiłam...

Zamknij